|
Forum Puchonów ;) puchońskie forum ;>
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madlen Mała Złośnica
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej
|
Wysłany: Nie 19:23, 19 Mar 2006 Temat postu: Dan Brown |
|
|
Ostatnio dość poczytny pisarz, wszędzie go pełno, a jak przeglądam katalogi z książkami to odkrywam, zę dizeki niemu zaczęła się nowa moda - tysiace ksiażek o templeriuszach itp:D
Co sądzicie o jego ksiażkach?
Ja osobiście czytałam niewiele. Kod Leonarda wciągnął mnie, choc cały czas nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jest naciągany i... naiwny. Owszem naiwny. Mary Sue i to w dodatku dwie - wersja meska i żeńska.
Potem dostałam w łapki Zwodniczy punkt i stwierdziłam, że chociaż miło się czytało, to przereklamowane:D i znowu ten sam scenariusz
"Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością..."
Oboje piękni oczywiście:D
A wy? Jak myślicie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight Przyjaciel forum
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Nie 22:59, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie lubię go. Zaczęłam czytać "Kod...". Od samego początku coś mi nie pasowało. Ale doczytałam do końca. Ani mnie specjalnie nie wciągnął, ale nie zachwycił. Zgadzam się, trochę naiwny. I naciągany. Kompletnie nie w moim stylu. Sama teoria trochę dziwna, w dodatku wyglądało to tak, jakby na siłę próbował znaleźć dziurę w całym... Po jakimś czasie koleżanka namówiła mnie na "Anioły i demony". Przeczytałam z nadzieją, że będzie lepsze niż "Kod...". Cóż, było lepsze. Ale nadal nie zachwycało.
Chyba naprawdę mam jakąś awersję do tego pisarza, skoro wszystkim tak się podoba, a we mnie nie wzbudza kompletnie żadnych uczuć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Albina spec ds herbaty
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon 11:06, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przyznaję, że kiedy czytałam "Kod Leonarda" starałam sie nie zwracać uwagi na różnego rodzaju niedociągnięcia (albo: włosy koloru burgunda... bleee ). Po prostu temat był na tyle ciekawy, że przebrnęłam przez tę książkę bez większych problemów natury estetycznej. Ale kiedy przeczytałam "Anioły i Demony"... Ludzie! No on zwyczajnie jakby każdą książkę wg jednego schematu pisał! Dobry główny bohater, znajduje "koleżankę" która, choć z początku nie jest tego świadoma, jest jedną z najbardziej związanych ze zbrodnią osób. Jest jeden "ten zły", któremu rozkazuje, jak się okazuję, osoba, której nigdy byśmy o to nie podejrzewali... A teraz zadanie - dopasować zielony opisik - do której z wymienionych wcześniej dwu książek odnosi się ten opis? A no właśnie.
edit:
Cytat: | dodam jeszze Zwodniczy punkt |
O. No właśnie. Jeszcze zwodniczy punkt. Ale tu doszłam raptem do połowy. Dłużej nie wytrzymałam (nie, nie chodzi mi tu o wielkie emocje związane z porywającą akcją książki).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Albina dnia Pon 17:36, 20 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Madlen Mała Złośnica
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej
|
Wysłany: Pon 14:55, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
O tak. Schemtyczne okropnie. Można pwoiedzieć, że wszystkie ksiąśki tego psiarza oparte są na jednym pomyśle: do tych wymienionych przez was dodam jeszze Zwodniczy punkt.
UWAGA! SPOJLER DOTYCZĄCY TREŚCI KSIĄŻEK
Tak: W KL - Robert, bardzo uzdolniony, zamieszany w tą zbrodnię. I Rachel - bardzo piękna. Z tragiczną przeszłością - nie żyje rodzina, a dziadka uważa, za przywódcę sekty. W dodatku okazuje sie, że i ona jest w to zamieszana.
W Zwodniczym Punkcie też - ON - przystojny, zodlny, utalentowany, zmarła mu żona i jest przez to nieszczęśliwy. ONA - bez matki, a ojciec szkoda gadać... i oboje zamieszani w oszustwo:D
Nie mówię, ze nie podobają mi sie jego książki, bo podobają... ale są schematyczne i tak jak napisałam na górze - chwilami naiwne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
diggory Prefekt
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:32, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Najpierw przeczytałam "Kod Leonarda DaVinci" bo poleciły mi to koleżanki... przeczytałam to już dosyć dawno, ale powiem szczerze, że nie należę do fanów tej książki. Napisana jest zgrabnie i w ciekawy sposób, ale te 'dowody' wcale mnie nie przekonują. Uważam, że o Marii Magdalenie wypisuje bzdury. Ale na film pójdę... jestem ciekawa. Traktuję to jako dośc dobry kryminał.
Następnie zabrałam się za "Anioły i demony", przeczytałam mniej więcej 1/3 i przestałam- nie wiem dlaczego. Drugi raz zaczęłam to czytać mniej więcej rok temu, ALE kiedy umierał papież, dostałam takiego załamania psychicznego, że książkę odłożyłam i nie przeczytałam do dziś. Nie wiem kiedy będę wstanię ją przeczytać, ale napewno bedzie to nie prędko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris Alfa
Dołączył: 29 Wrz 2005 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Avalon
|
Wysłany: Wto 13:13, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Czytałam 2 książki. Kod i Aniołów.
Zaciekawił mnie, ale później... zastanawiam się czemu on się tak uparł pisać o Kościele? Wszystkie "niecne sztuczki" kościoła wyciąga na wieszch. Choćby były jak najbardziej nieprawdopodobne, zmyślone, legendarne.
Np. Graal. Ach te cudowne, niepodważalne dowody. Nic piękniejszego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cornelia Cole Rodzynek
Dołączył: 29 Wrz 2005 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spomiędzy nieba a piekła...
|
Wysłany: Wto 21:06, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Najpierw jesli chodzi o błędy stylistyczne (typu te włosy) - to nie są błędy pisarza, tylko beznadziejnego tłumacza. Pamiętać należy, że nie wolno tego tłumaczyć dosłownie, bo każdy język ma inny charakter, a ów zapomniał o tym widocznie.
Czytałam i "Cyfrową Twierdzę" (mam e-booka chyba nawet), "Anioły i demony" i "Kod Leonarda da Vinci".
Nie powiem, że mnie nie wciągnęło - każdą książkę pochłonęłam jednym tchem. Do tego informacje bardziej naukowe (pomijając fikcję w kwestii życia Chrystusa - o tym na końcu ksiązki krzyczą niemalże) są może potraktowane powierzchownie, ale dla laika - jak my wszyscy pewnie, bo nie sądzę, by ktoś z nas mógł pochwalić się znajomością zaawansowanej kosmologii kwantowej na przykład - mój ostatni konik, nawiasem mówiąc (ale z innych pobudek:)) - przedstawione są interesująco i dość wyczerpująco.
Nie jest to arcydzieło, ale jako książka rozrywkowa - uważam, że warto przeczytać (no i ciężko wpowiadać się na ten temat potem bez lektury - pamiętam że z tego powodu kiedyś wzięłam się za HP; by móc skrytykować, nie będąc gołosłownym).
Nel
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Louis de Pointe Początkujący
Dołączył: 25 Lut 2006 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu Wariatów
|
Wysłany: Śro 18:42, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
czytałam "Kod.."i i mi sie nawet podobał. Znaczy- jest fajny, ale to taka typowa książeczka zeby sie odstresowac.
"Zwodniczy punkt" tez jest ciekawy, ale równiez jest to ksiązka ta "ot, poczytam, rozerwe sie".
ogólnie moze byc, ale większych refleksji sie przy czytaniu nie ma...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
AtA Wtajemniczony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grzeszne Rozkosze
|
Wysłany: Sob 13:52, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Czytałam. Wsyztskie cztery XD. A co tam, warto poznać autora w całosci...
Owszem, schematycznie strasznie, noaleno... Mnie wciągnęło. Czytało się naprawde fajnie. Ja nie lubię się zastanawiać, co sie zdarzy na końcu - dzięki temu moę czytać tę samą, ukochaną książkę wiele razy - wiec wsyztsko zawsze było dla mnie zaskoczeniem. Po prostu przy niektórych ksiażkach trzeba wyłączyc tryb myślenia, czy też raczej - przewidywania (;.
Jedno trzeba przyznać Brownowi - zarówno pomysły, jak i sposoby zdobywania informacji ma świetne.
Zamierzam przeczytać Salomon Key, kiedy wyjdzie. Ot, tak. Prawie każda przeczytana książka odrobinę nas wzbogaca, więc również te przeczytam z, mam nadizeję, przyjemnoscią.
Aciak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nefhenien ex-nieśmiałek
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:09, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam tylko Kod i byłam nim zachwycona. Książkę pochłonęłam w bardzo krótkim czasie, wręcz nie odrywając się. Jakoś tak przy czytaniu nie miałam prawie żadnych obiekcji co do schematyczności itp.
Natomiast czy lubię samego autora to nie mogę powiedzieć. Jedna jego książka to zdecydowanie za mało, żeby wyrazić jakąś tam opinię.
Ale Kodem byłam zachwycona. (;
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nicola Morgan Gość
|
Wysłany: Czw 15:55, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, przeczytałam Kod, dawno dawno temu. Chyba gdy jego sława dopiero budziła się do życia. Trochę trudno mi teraz powiedzieć jakie emocje mną kierowały po skończeniu.
Jednak wiem, że nie byłam do końca przekonana. Wydawało mi się to troszkę naciągane.
Kolejną jego książką były Anioły i Demony i te mnie porwały na całego, pomijając już zupełnie zbędny i przewidywalny wątek miłosny. (SPOILER) Wiem, że czytając moment w helikopterze byłam pewna że Langdon zginie. Nikt normalny nie przeżyłby takiego upadku. Tu również naciągane, ale stopniowanie emocji napisane po mistrzowsku.
Wiem tylko, że warto było przeczytać chociażby po to by spojrzeć na pewne zagadnienia z innej strony i mieć swego rodzaju porównanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mirtel Początkujący
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Walhalla
|
Wysłany: Sob 9:47, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedys kupiłam na urodziny tacie książke - Kod da Vinciego.
Zaczełam czytać, ale coś mnie odciagneło. Pewengo razy spotakałam sie z przyajcielem i on zapytał czy przeczytałam tą książkę. Ja stwierdziłam, że nie. I co zrobiła Mirtel po powrocie do domu? Chwyciła książkę i pochłoneła z 20 rozdziałów. Wniosek? Przyjaciel ma na nia dobry wpływ :].
Ale nie o tym chciałam. Książk wciągneła mnie niesamowicie. Gdybym mogła, przeczytałam bym wszytko w dwa dni, ale nie mogłam bo szkoła. Ale tydzień spokojny, żadnych kartkówek, pytań ani nic w tym stylu, więc przeczytałam szybko.
Książa mi się podobała.
Teraz tylko czekać na film
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Deedlit Początkujący
Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Pią 19:27, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Kod Leonarda nie za bardzo przypadł mi do gustu. Za bardzo naciągnęli tą książkę. Już bardziej podobały misię Anioły i demony. Szkoda tylko że książki idą według schematu morderstwo-krótkie śledztwo - spotkanie kobiety - większe śledztwo - dziwne zakończenie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|