Forum Puchonów ;)

Madlen

Co sądzicie mili pańśtwo o ksiazkach, któych akcja dzieje się w fantastycznych światach, gdzie spotkać można elf, smoki i krasnoludy? Lubicie? Czy nie? Które ksiażki są najlepsze a które najgorsze z tego gatunku? Co w nich wam sie podoba, a co nie?

Nefhenien

Siłą rzeczy wszyscy tutaj muszą choć trochę lubić fantasy. (;

Ja uwielbiam. Magia, elfy, smoki, hobbity, obce krainy, języki... Czuję się w tym, jak w domu. Hahaha, jak tego możne nie kochać? Przecież tego się nawet nie da uchwycić słowach, tej niezwykłości gatunku...

W tej chwili mogę powiedzieć, że chyba najbardziej podobał mi się jednak Tolkien. Może dlatego, że na początku byłam straszliwie uprzedzona do jego książek, aż w końcu to jego książki właśnie sprawiły, że się tych uprzedzeń pozybłam. A nieczęsto mi się coś takiego zdarza.

Madlen

Ja kocham t\ksiazki tego rodzaju.
Robin Hobb, Xanth, Tolkien, Norton, Le Guin. Kupuje ich całe mnóstwo i sama trochę psizę. Fascynują mnei takie inne światy, w których jest magia, czary... a szczególnie lbuie książki w których występują smoki.