Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madlen Mała Złośnica
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej
|
Wysłany: Nie 17:58, 12 Mar 2006 Temat postu: Kiedy ziewamy... |
|
|
Książki Rowling są ciekawe, wciągające itd. Ale mają też w sobie fragmentu, które niektóre osoby nudzą... jakie po prostu się omija.
Mnie na przykład przy czytaniu tomu pierwszego znudziło w paru momentach pierwszych rozdziałów - wydawały mi sie zbyt dokładnie opisane.
A was?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Valanthe Sulidae
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z wakacji na Abu Dhabi
|
Wysłany: Nie 18:43, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W książkach Rowling nic mnie nie nudzi. To znaczy nie opuszczam żadnych fragmentów, bo czytam z własnej woli. Nie to co lekruty szkolne, byle szybciej skończyć... Trzeba jednak przyznać, że niektóre fragmenty książek o Potterze były po prostu wnerwiające. Ile można czytać o Ronie i Lavender (bo to ona była, tak?)! Z kolei w piątej części Harry ciągle narzekał. Jejku! To było wkurzające. Nie nudne. Wkurzające!
Ostatecznie książki o HP są naprawdę wciągające. Nie mogę doczekać się następnej części!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alhandra Optymistka
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szkoda gadać
|
Wysłany: Nie 20:31, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam to do siebie, że omijam opisy. Automatycznie, nawet nad tym nie panuję. Opisy wszelkiego rodzaju, czy to opisy przyrody, czy to wtrącenia w dialogach, mówiące o tym, jak ktoś na coś zareagował albo coś w tym stylu.
W książkach Rowling nic mnie tak naprawdę nie znudziło. Chociaż trzeba przyznać, że jak po raz drugi czytałam pierwszą część (lektura szkolna ^^), to ledwo przez nią przebrnęłam, chociaż wcześniej mi się podobała.
A w szóstej części omijałam opisy pocałunków. To było bardzo nieapetyczne, czytać o tych odgłosach, jakie wydawali Ron i Lavender...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
diggory Prefekt
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:53, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nudziłam się tylko na początku pierwszej części podczas gdy Dumbledore rozmawiał z McGonagall, chociaz wątki z robótkami hermiony też nie należały do najciekawszych fragmentów książki.
Alhandra napisał: |
A w szóstej części omijałam opisy pocałunków. To było bardzo nieapetyczne, czytać o tych odgłosach, jakie wydawali Ron i Lavender... |
Podzielam tą opinię, robiłam to samo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dolor Wtajemniczony
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 21:52, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pamiętam kiedy sięgnęłam po pierwszą książkę HP... miałam wtedy dziesięć czy jedenaście lat. Wieczorem położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać... Śmiertelnie znudził mnjie pierwszy rozdział, jakoś mnie zraził. W ogóle nie chciałam czytać dalej, uważałam, ze cała książka będzie tak samo nudna. Ale na szczęście przebrnęłam i się wciągnęłam ;P W tej chwili pierwszy rozdział z HPiKF mnie nie nudzi, ale kiedy byłam dzieckiem... Uh.
Za to w piątej części omijam rozdział, jak Hagrid opowiada o tym, jak był u olbrzymów, oraz jak przedstawia Harry'emu i Hermionie Graupa. Czyli wychodzi na to, że najbardziej monotonne opisy, jak dla mnie, są w piątym tomie... Ale tam jest akurat mnóstwo wszelkiego typu opisów miejsc, Potter ciągle przenosi się z miejsca na miejsce.
A widzisz, masz o czym i gdzie pisać... ;*
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
AtA Wtajemniczony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grzeszne Rozkosze
|
Wysłany: Wto 18:46, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mam trzy takie rozdziały, ktrych po prostu nie lubię i już. Wydaja mi sie nudne i tyle, ile można?
I rozdział w HPiKF, "Przyjęcie w rocznicę śmierci" w HPiKT, rozdział o olbrzymach w HPiZF. Czasem, gdy czytam te książki, omijam te rozdziały, czasem nie, ale... Jak dla mnie nie są zbyt powalające (;.
Czasem też, jak Alhandra, omijam opisy - niezbyt czesto, ale zdarza sie. Ale to raczej dlatego, że chcę jak najszybciej przeczytać książkę, doweidzieć sie, jak coś sie skończy i w ogóle... To akurat nie tylko przy HP. Jedynymi ksiażkami, jak dotąd, przy któych mogłam soię skupić na tyle, by niczego nie ominąć, były książki Coelho. Ale przy nich też pędziłam z czytaniem (;.
Aciak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight Przyjaciel forum
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Śro 22:19, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Niewiele mnie w Potterze nudzi, ale na pewno zanudziłam się na pierwszym rozdziale Czary Ognia. W sumie nie wiem dlaczego. I nudzą mnie też moemnty w Norze. Zwykle kompletnie nic się nie dzieje, Harry i Weasleyowie sobie żyją - i co z tego? Uwielbiam kiedy jest mnóstwo akcji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka Zagubiona [she]
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Pon 17:14, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze, gdy czytam jakąś część HP poraz pierwszy, czytam wszystko. Potem, czytając poraz trzeci, piąty, dziesiąty, omijam nudniejsze kawałki.
Nudziło mnie, gdy Hagrid w piątym tomie opowiadał tę wędrówkę. Przez cały rozdział, jakieś trzydzieści stron, było tylko o olbrzymach =='. To było NUDNE. Naprawdę NUDNE.
Zgadzam się z Val, że marudzenie i jęczenie pana Jestem-Potter-Najważniejszy-Na-Ziemi-Zbawca-Ludzkości było okropne. Na miejscu Hermiony bym go chyba zabiła XDD. A opisy pocąłunków i tych sławetnych "dźwięków" były okropne i obleśne :/.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris Alfa
Dołączył: 29 Wrz 2005 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Avalon
|
Wysłany: Wto 13:02, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A opisy pocąłunków i tych sławetnych "dźwięków" były okropne i obleśne :/. | No cuż. Prawda. Właśnie one mnie najbardziej nudziły, a to dziwne, że mnie zdemoralizowaną akademiczkę!?
Podobnie jak Jup, kiedy czytam już kruryśtam raz to przechodzę sobie kilka stron w tą czy w inną stronę. Po co czytać to, co nie interosuje? lepiej zachaczyć o te momenty które zapierają dech w piersi i trzeba gnać i gnać by nadążyć za akcją.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Random Wtajemniczony
Dołączył: 25 Mar 2006 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:04, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
[post skasowany]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Random dnia Wto 23:47, 26 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Luniasta Wtajemniczony
Dołączył: 25 Mar 2006 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 14:19, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wątki miłosne mnie nie raziły, ostatecznie było się z czego pośmiać. Odgłosy wydawane przez Rona i Lawender miały chyba budzić niesmak ;P
Mnie najbardziej drażni rozdział o Norbercie. Zazwyczaj go omijam, a jeśli czytam, to z wielką niechęcią. Drugi tom cały mnie nudzi, chociaż Przyjęcie jest całkiem pomysłowe. Czwarty tom teżmnie nie zachwyca, ale całą reszta jest naprawdę ciekawa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mirtel Początkujący
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Walhalla
|
Wysłany: Wto 19:48, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie omijałam żadnych kawałków, głównie dlatego by nie opusić jakiegoś ważnego szczególiku.
Chociaż pierwszy rozdział pierwszego tomu czytałam chyba tydzień. Dopiero gdy przeczytałam go trzeci raz mi się spodobał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris Alfa
Dołączył: 29 Wrz 2005 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Avalon
|
Wysłany: Wto 20:29, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
[quoteChociaż pierwszy rozdział pierwszego tomu czytałam chyba tydzień. Dopiero gdy przeczytałam go trzeci raz mi się spodobał[/quote]
Ja tą część czytałam już po tym czasie, kiedy był tak przeogromnie sławny. Po prostu widziałam, że wszyscy na korytarzach siedzą z jakimiś książkami, zobaczyłam tytuł i wzięłam ją na wyprubowanie.
Zawsze miałam dość... rozwiniętą wyobraźnię, więc przygody jakby w innym świecie lubię. Wciągnęłam się. Nigdy nie oceniam książki po pierwszym rozdziale, bo już wielokrotnie zdarzyło mi się, że właśnie tuż po, następowały bardzo ciekawe "akcje".
Co nudzi... oprócz tych pięknych odgłosów pocałunków? Może jeszcze, czasami nieudolne, siłą przedłużane, opisy przyrody.
Czasem są wogóle niepotrzebne, a się je wciska.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Luna Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:48, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie nudzą pierwszy i czasami drugi rozdział we wszystkich częściach. To co się dzieje u Dursley'ów także. I w myślodsiewni Dumbledore'a.
A w piątym tomie to najwięcej rzeczy mnie nudzi - w szczególności kilku(nasto)rozdziałowy początek, zanim Harry dojedzie do Hogwartu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nefhenien ex-nieśmiałek
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:29, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Och, nie wiem. Mnie to chyba nic nie nudziło. Choć, gdy pierwszy raz czytałam Pottera, to pamiętam, że nie mogłam przebrnąć przez pierwszy rozdział, o Dursleyach. Ogromnie mnie nudził. Ale potem, gdy powróciłam do kamienia po raz drugi pochłaniałam ten rozdział tak samo, jak inne.
Więc chyba nic mnie nie nudziło. ;)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|