Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna Forum Puchonów ;)
puchońskie forum ;>
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koncerty

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna -> Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nefhenien
ex-nieśmiałek



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:31, 29 Wrz 2005    Temat postu: Koncerty

Koncerty.

Lubicie na nie chodzić? Czujecie przypływ adrenaliny, gdy na scenę wychodzi Wasz ulubieniec? A w ogóle byliście na jakimś koncercie? Na jakim? I jak się bawiliście?

I na jakie najbardziej lubicie chodzić - mniej ludne, klimatyczne czy na wielkie widowiska z masą ludzi i fajerwerkami?

Wypowiedzcie się:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jupka
Zagubiona [she]



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń

PostWysłany: Czw 13:51, 29 Wrz 2005    Temat postu:

Hm.
Byłam na dwóch koncertach xD. Na jednym z rodzicami (na Ich Troje xD. nie smiać się już! XDD), a na drugim z rodzicami i z Ciotką. Bo to Kiljański był, a Ciocia za Nim szaleje (specjalnie przedłużyła sobie pobyt u Nas, dla Niego ;D).
Stwierdziałam, że Kiljańskiego najlepiej się słucha w kawiarni, nie na zadnym koncercie (ten, co był u Nas, to był na plązy *___*). W ogóle nie przepadam za koncertami. A jak juz, to takie ciche, kameralne.
Chociaż koncert Jean'a Micheal'a Jarre'a (dałam apostrofy, żeby było widac, jak ma na prawdę na imię xD. zresztą - nie jestem pewna, czy tak się piszę), na rocznicę Solidarności, był ZNAKOMITY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dolor
Wtajemniczony



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Czw 16:36, 29 Wrz 2005    Temat postu:

Jupka napisał:
na Ich Troje xD. nie smiać się już! XDD

Spoko Jupek. Gdy oni byli modni, równiez byłam na ich koncercie. I nie uwierzysz, ale Michał dotknął mojej dłoni! ;P

Nie byłam na wiele koncertach. Jednym z nich był właśnie koncert Ich Troje xD w Warszawie w sali kongresowej. A drugi... hmm. Wstyd się przyznac, ale koncert Ich Troje był jedynym koncertem, na którym byłam : ) miałam iść jescze na koncert Limp Bizkit bo bilety wygrałam, ale koncert odwołali :/

ile powtórzeń... koncertach, koncert, koncertem xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jupka
Zagubiona [she]



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń

PostWysłany: Czw 16:43, 29 Wrz 2005    Temat postu:

Dolor napisał:
Jupka napisał:
na Ich Troje xD. nie smiać się już! XDD

Spoko Jupek. Gdy oni byli modni, równiez byłam na ich koncercie. I nie uwierzysz, ale Michał dotknął mojej dłoni! ;P


Oż!
Ja siedziałam za daleko - a że nie wzięłam okularow to NIC nie widziałam. No, trochę na takim czymś, takie telewizor duży, no, wiesz o co chodzi ^^'. Coś w stylu tego, co często w kościele dają, jak jakąś piosenkę się spiewa i tam jest tekst xD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alhandra
Optymistka



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szkoda gadać

PostWysłany: Czw 17:14, 29 Wrz 2005    Temat postu:

Koncerty... zaraz, zaraz, muszę pomyśleć, czy na jakimś byłam... Chyba nie. A Kapela Jakubowa się liczy? xD (nie znacie tego zespołu? Nie żałujcie, gorszej muzyki już nie ma)

Nie chodzę na koncerty, bo:
a) w mojej mieścinie rzadko grają coś ciekawego
b) wcale mnie na nie nie ciągnie, za głośno
c) pewnie rodzice by mnie nie puścili, chociaż nie gadałam z nimi o tym.

Ale wiecie co? Olsztyn jednak nie jest taką wsią. W wakacje przyjechał tutaj Lepper i... (uwaga, uwaga!) Ich Troje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:39, 12 Lis 2005    Temat postu:

Byłam kiedyś na koncercie SWOIM WŁASNYM... i to nawet nie raz Wink Fajnie bywało...
a jeśli chodzi a taki koncert jakiegoś zespołu, to byłam na R.E.M. w Pradze, a teraz czekam na najbliższy koncert Green Day'a w Polsce Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kania
Początkujący



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 0:08, 21 Sty 2006    Temat postu:

Ja byłam na koncercie Sistars i byłoby fajnie, gdyby nie było moich rodziców. Bo wiecie, stanął sobie koło mnie bardzo sympatyczny kolega, fajnie nam się gadało, ale w końcu sobie poszedł. Też bym poszła, bo mój tata nagle musiał się mnie spytać czy:
a) nie jest mi za zimno
b) nie chcę wracać do hotelu (bo to na wakacjach było)
c) nie chce mi się pić
d) jak się bawię
e) mnie komary nie gryzą
f) znam tą piosenkę, która aktualnie była wykonywana
g) Na płycie brzmią tak samo jak na koncercie
h) długo jeszcze planuję zostać
i) nie chcę cukierka

L I T O Ś C I!

Żeby było śmieszniej, to on sobie siedział z mamą na ławce, a ja stałam tak trochę z boku tłumu i on za każdym razem do mnie podchodził, żeby się o coś pytać. No paranoja. Miałam wtedy 15 lat, to było w zeszłe wakacje...

I jeszcze koncert Reni Jusis, też tak spontanicznie było, ale muszę przyznać, że podobało mi się, bo każda piosenka była zremiksowana i wyszło jej coś pod muzykę klubową. A ja taką lubię dodajmy. Very Happy Obyło się bez żadnych ekscesów. Na szczęście.
I to na tyle.

Diggory masz swój zespół? Jak lubisz Greendaya to pewnie coś pod rocka czy coś w tym stylu? (szczerze mówiąc to te klimaty jakoś mnie nigdy nie pociągały i w ogóle nie rozróżniam tych gatunków np. punk itd). Wybacz. A masz może jakieś swoje piosenki na kompie? I jeszcze kim jesteś w tym zespole? I jak się nazywa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:19, 21 Sty 2006    Temat postu:

rozcaruję Cię KANIU... grywałam w szkole muzycznej (na skrzypcach i pianinie) i to bardzo, bardzo często... teraz grywam po amatorsku na gitarze elektrycznej...

pewnie oczekiwałaś jakiejś ciekawszej odpowiedzi, bo ja w poprzednim poście wyraziłam się bardzo niejasno...

Chciałabym grać w punkowym zespole, ALE może kiedyś??????????? Pożyjemy, zobaczymy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kania
Początkujący



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 1:01, 21 Sty 2006    Temat postu:

O matko! Gitara elektryczna! WoW! Po obejrzeniu jakiegoś filmu miałam straszne fazy na to, ale szybko mi przeszło, bo ta muzyka (całym zespołem) jest za ciężka dla mnie. ALe sentyment wciąż mam... *smutna, zebrało jej się na wspomnienia*
Skrzypce, to może nie bardzo mnie interesują, ale jak mi się wkręci, że chcę słuchać takich smętów, to kocham fortepiany. Wydają mi się takie... pełne emocji. I zawsze marzyłam, żeby ktoś u mnie w rodzinie grał na pianinie, bo wtedy, po Wigilii, siadalibyśmy całą rodzinką i śpiewali kolędy, a tak to jest trochę... nijak... Bez kolęd.
I mówię teraz poważnie, miałam koleżankę, która chodziła do szkoły muzycznej, cholera, ile ona się napracowała, żeby grać, ile nadenerwowała, ile się uczyła tych nut, chwytów czy co to... Czasami ją podziwiałam, bo w muzycznej podobno jest ciężej. Więc rozczarowanie nazwałabym zaimponowaniem, że grasz na 3 instrumentach. *chlip, ja nie potrafię na żadnym*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:19, 21 Sty 2006    Temat postu:

na tej gitarze to sama się uczę... bo podobno jak się nauczysz grać na skrzypcach ( a zaczęłam w 2 podstawówki, a skończyłam w 1 gimnazjum) to nauka gry na innym instrumencie przychodzi już o wiele, wiele łatwiej... teraz gram sobie od czasu, do czasu w domu, jak mi się zachce, oprócz tego ćwiczę sobie muzykę filmową na fortepianie i improwizuję sobie na gitarze elektr.

umięjętność czytania nut daje naprawdę wiele radości, a pozatym budzi to podziw znajomych... cieszę się, że ją opanowałam, ALE pamiętaj, że na naukę NIGDY NIE JEST ZA PÓŻNO!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
selen
Początkujący



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze snu...

PostWysłany: Pon 17:51, 06 Mar 2006    Temat postu:

Koncerty, lubię, ale chodzę bardzo rzadko. Od przypadku do przypadku. Po prostu nie śledzę, gdzie i co grają, aż taką fanką muzyki nie jestem. Zazwyczaj jestem na nich przez przypadek, albo z powodu znajomych, którzy jak nie mają co robić, to dzwonią i wyciągają mnie gdzieś na miasto lub rynek.
Z koncertów, na których byłam, to można wymienić:

Edyta Bartosiewicz - do dziś mi dzwoni w uszach piosenka "Zegar"
Wilki - e… byłam na ich trzech koncertach, wiem, odbiło mi, ale uwielbiam głos Gawlińskiego i te jego klimatyczne teksty piosenek. Twisted Evil
Dżem - coś wspaniałego
Ira - kocham ich, byłam na ich dwóch koncertach
Elektryczne Gitary - taki sobie
Majka Jeżowska - ekhm, to był zwykły przypadek ^.^"
Raz, Dwa, Trzy - nic ciekawego, jak dla mnie
Leszcze - koszmar, przechodziłam rynkiem i załapałam się na ich występ Posłuchałam chwilę i poszłam w siną dal…
Voo Voo - wieki temu, jeszcze jak była Inwazja Mocy RMF, ale też poszłam, bo kompletnie mnie nie zainteresowali. Padłam po niecałych trzech piosenkach… ale ze mnie słabeusz Wink
In-Grid - ma fajne podejście do publiczności, było cieplutko i miło, jakoś tak odbieram jej koncert. Bawiła się razem z publicznością

I chyba tyle, przynajmniej tyle pamiętam na ten moment. Koncerty są fajne. Wpada się w pewien specyficzny klimat. Zupełnie inne doznanie niż słuchanie z radia czy płyty. To takie wspólnotowe i popada się entuzjazm, przynajmniej ja się udzielałam głosem, aż ochrypłam. Ale to zawsze utkwi w pamięci, jako kolejne doświadczenie i przeżycie. A już super jak możesz na koncert pójść ze zgraną paczką. Nawet gdyby był okropnie denny, to w dobrym towarzystwie nawet się tego nie zauważy. Very Happy Zabawa to zabawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Univien
Krokodyl Złośliwy



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod kołdry, a jakże.

PostWysłany: Pon 21:34, 06 Mar 2006    Temat postu:

Proszę bardzo i Vienek pochwali sie, że na In-Grid była, sławną francuskę widziała i pokochała ją całym sercem. To zaiste fantastyczna babka. Śpiewa, miele ozorem po polsku jak w swoim języku, żurek lubi, wódkę też, sto lat śpiewa. Czego chcieć wiecej?
Naprawdę, to złota kobieta. Potrafi bawić się z ludźmi, sprawić by chciało im się spiewać. Ma kontakt z publicznością i to jej sie chwali.

A przed In-Grid support Bartek Wrona... jakby nie był spocony chłopak to może bym go przetrawiła, a tak? nie, dziękuję ^__^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albina
spec ds herbaty



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z niedaleka

PostWysłany: Pon 22:01, 06 Mar 2006    Temat postu:

A ja też chodzę na koncerty... Jak najbardziej! Tyle, że do filharmonii. Cóż, częstochowska orkiestra symfoniczna, to ósmy cud świata nie jest (aaach te dęciaki... Razz), ale słuchać się da. A mój ulubiony "zespół"? Rachmaninov, Chopin & Bach S.A. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:07, 07 Mar 2006    Temat postu:

Univien napisał:
Proszę bardzo i Vienek pochwali sie, że na In-Grid była, sławną francuskę widziała i pokochała ją całym sercem.


Przepraszam, że Cię poprawię, ALE ona jest Włoszką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midnight
Przyjaciel forum



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ankh-Morpork

PostWysłany: Śro 21:45, 15 Mar 2006    Temat postu:

Ooo, wybrałaym się na jakiś koncert... Byłam na kilku: dwa razy na Myslovitz, na Farben Lehre, nas Akuracie, na Dżemie, na Pidżamie Porno, na Ich Troje... Very Happy O, i jeszcze na Green Day byłam Very Happy I to chyba tyle. Uwielbiam koncerty, to napięcie, tą głośną muzykę...
In-Grid jest Włoszką? A nie Francuską? Czyli ona tylko śpiewa po francusku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Małgonia
Wtajemniczony



Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Psycholandu

PostWysłany: Pon 11:51, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Brrrrr a ja nigdy nie byłam na takim prawdziwym koncercie. Jeden jaki sobie przypominam to Golcowie :X W naszej okolicy tak mało się dzieje......
Ale od zawszę marzę o konercie u2. Kiedy 5 lipca 2005 byli w Chorzowie płakałam bo nie mogłam tam być. Tym bardziej, kiedy dowiedziałam się, że moja sąsiadka pojechała tam bez biletu i.... udało jej się go zdobyć !!!!!!!!! Kłaniam się jej bo graniczyło to z cudem !!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna -> Muzyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin