Forum Puchonów ;)
puchońskie forum ;>
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna
->
Wielotematowe rozmowy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Zanim przejdziesz dalej...
----------------
Regulaminy i ogłoszenia
Propozycje
Kłopoty techniczne
Wolne forum
----------------
Herbatki?
Wielotematowe rozmowy
Sieć Fiuu
Pomocny kącik
Kącik Mola
Muzyka
Świat filmu
Wiwat, rywalizacja!
Puchońskie świętowanie
Kartoteka Filcha
Świat Harry'ego Pottera
----------------
Książki i bohaterowie
Filmy
Dalsze części
Przy kominku...
----------------
Ogłoszenia
Fan fiction
Opowiadania
Klub Pojedynków im. Sapiącego Borsuka
Liryka
Prace ręczne ;)
Działy ukryte
----------------
Conieco o działach ukrytych...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sklawinia Marple
Wysłany: Nie 21:01, 08 Sty 2006
Temat postu:
Istnieje pewna zasada, według której rok szkolny kończyć się powinien w dwa tygodnie po rozdaniu matur *czy coś takiego, ja to wałkowałam już chwilę temu...*. W takim razie w tym roku zakończenie roku szkolnego wypadało na 30. To nie zagrywka polityczna, tylko zasada, która została uchybiona i prawdopodobnie zostanie zlikwidowana.
Ja jeszcze tylko chcę przypomnieć, że tą zasadę wprowadziły poprzednie władze i pan Marcinkiewicz nie miał z tym wiele wspólnego. Tak samo jak aktualny rząd. I tak dwa lata temu wakacje zaczynały się, Boże daj, piętnastego, a w zeszłym roku jakoś pod sam koniec miesiąca.
No to tyle w kwestiach politycznych zagrań.
A nie, przepraszam, jeszcze jedno -> dziwi mnie, że ostatnimi czasy *znaczy od wyborów* pana premiera drukuje się w większości na fatalnych zdjęciach. Kiedy mówi, wykonuje jakiś gwałtowniejszy gest. A potem w takiej "Polityce" pokazuje się artykuł, podług którego Marcinkiewicz ma za zadanie pokazywać się jako "dusza narodu". Po takiej prezentacji medialnej trudno tak to nazwać. Większość mediów laickich pokazuje go w dosyć krzywym zwierciadle.
Jupka
Wysłany: Nie 19:21, 08 Sty 2006
Temat postu:
Z jednej strony się cieszę - bo wizja siedzenia w szkole do trzydziestego jakoś do mnie nie przemawiała, zwłaszcza, jeżeli wie się, że osiemnastego jest rada, to już w ogóle. Zresztą, sam Kazio uczył fizyki [a żona historii], to wie, jak to jest.
Ale z drugiej strony?... Teraz, we wrześniu, będę szła do gimnazjum, i chciałabym przerobić cąły materiał, zwłaszcza z matematyki, a z tego przemdiotu nigdy nie przerabiamy do końca... No, a poza tym, zgadzam się z Nefikową - zagrywka, żeby osoby, które za cztery lata [?] będą mogły głosować w wyborach, zagłosowały na nich.
Serpensja Tenebris
Wysłany: Sob 17:14, 07 Sty 2006
Temat postu:
Jak najbardziej zgadzam się z Nefikiem.
Nie wiem po co...
Czy oni myślą, że dzieciaki to takie naiwniaki? No przynajmniej nie ja.
Kazimierza nie lubię, nie wiem jeszcze dlaczego, ale to się okarze.
Ze skróconego roku się cieszę, jak prawie każdy normalny uczeń, bo nikt nie chce przesiadywać w szkole w te ciepłe dni.
Nefhenien
Wysłany: Sob 15:06, 07 Sty 2006
Temat postu:
Pff i jeszcze raz pff.
Cały ten skrócony rok szkolny, to jedna, wielka zagrywka polityczna.
Wipierw - rok szkolny przedłużony o tydzień. Reakcja: buuu! Ale ten rząd głupi!
Potem - rok szkolny skrócony o tydzień. Reakcja: je! Niech żyje rząd! Wspaniały, uwielbiany, etc. rząd.
Jedna wielka ściema. Jedna wielka zagrywka polityczna.
Bleh. Polityka to jedno wielkie bagno. I jeszcze wplątują w to młodzież.
A ja chciałam iść na politologie. Bleh.
Verdish
Wysłany: Sob 12:08, 07 Sty 2006
Temat postu:
Słyszałam o tym. Decyzja jak decyzja. U nas nikt juz nie chodził przez ostatni tydzień [moja klasa ma najgorszą frekwencję w szkole na całe trzy lata jakie w niej spędzilismy]. Teraz juz matura, więc i tak kończę 28 kwietnia rok szkolny. A potem... ==". Niech mnie ktos uratuje!
A Marcinkiewicz powinien się zająć ważniejszymi sprawami. Ot głupie pensje dla lekarzy, albo obiecane trzy miliony mieszkań [z kinem domowym xP].
Alhandra
Wysłany: Pią 17:54, 06 Sty 2006
Temat postu:
Ha! Super, pewnie!
W telewizji jakaś nauczycielka się wypowiadała, że to źle, bo na pewno się nie wyrobi z materiałem. Ale jak dla mnie to głupi argument, bo rok szkolny skończy się tak, jak zawsze się kończył. Po prostu w tym roku chcieli go nienaturalnie wydłużyć, nawet nie wiem czemu. Skoro zawsze się wyrabiała, to dlaczego teraz nie? (:
A u mnie w szkole tak gnają z tymi tematami, że jeszcze przed końcem kwietnia powinniśmy przerobić całą trzecią klasę.
Dolor
Wysłany: Czw 20:40, 05 Sty 2006
Temat postu:
Ja się o tym, że rok szkolny ma być skrócony dowiedziałam jakieś dwie godziny temu. Rozmawiałam z koleżanką przez gg i nagle dziki wybuch radości w postaci mnóstwa wesołych emotek i pisków... zaczęłam jak głupia krzyczeć ze szczęścia ^^"
Dzisiaj przekonałam się do Kazia... [wywiesza na ścianie ogromny transparent z napisem "Kazio! I love you!"]
diggory
Wysłany: Czw 19:32, 05 Sty 2006
Temat postu:
kocham Kazia
co za cudowna wiadomość!!!! ale co by nie było, jest to prawdą... komu w czerwu chce się uczyć?? napewno nie mi...
nundu
Wysłany: Czw 19:13, 05 Sty 2006
Temat postu: Krótszy rok szkolny
Przeczytajcie to:
Rząd skraca rok szkolny
Dobra wiadomość dla wszystkich uczniów i nauczycieli - rok szkolny zostanie skrócony o jeden lub nawet dwa tygodnie.
Jeszcze dziś resort edukacji podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz spotkał się już z kierownictwem Ministerstwa Edukacji i Nauki, aby omówić swoją propozycję skrócenia roku szkolnego 2005/2006 o mniej więcej dwa tygodnie.
Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz poinformował, że w sprawie skrócenia roku szkolnego minister edukacji przygotował projekt rozporządzenia zakładający zakończenie zajęć w szkołach w pierwszy piątek po 18 czerwca. W tym roku jest to 23 czerwca.
Ciesiołkiewicz podkreślił, że w 2006 r. rok szkolny zostanie skrócony o tydzień, lecz, jak dodał, szkoły będą mogły dodatkowo mieć wolne podczas majowej wizyty w Polsce papieża Benedykta XVI. Zastrzegł jednak, że będzie to zależało do stopnia realizacji programu, decyzji dyrektora szkoły i nauczycieli.
Wizyta papieża przewidywana jest na ostatnią dekadę maja przyszłego roku; najbardziej prawdopodobny termin to 25-28 maja.
Premier powiedział, że rok szkolny trwający do 30 czerwca, tak jak zaplanowało to Ministerstwo Edukacji w kadencji poprzedniego rządu, jest zbyt długi. - To najdłuższy rok szkolny, jaki pamiętam - podkreślił.
- Uczniowie i nauczyciele wiedzą, że czerwiec jest złym czasem na naukę. Dlatego - moim zdaniem - należy skrócić rok szkolny, aby nie przetrzymywać bezproduktywnie uczniów i nauczycieli w szkole - powiedział Marcinkiewicz dziennikarzom przed dzisiejszym spotkaniem.
Jego zdaniem, potrzebny jest też nowy standard obliczania długości roku szkolnego.
- Chcę zaproponować wprowadzenie nowej zasady ustalania długości roku szkolnego. Chcę, żeby była ustalona liczba dni nauki w szkole w ciągu roku. Byłoby to około 180 dni - wyjaśnił premier.
I co o tym myślicie?
Marcinkiewicz zrobił dobrze? A może nie?
Nuna
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin