Autor |
Wiadomość |
Serpensja Tenebris |
Wysłany: Czw 20:40, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
Mówiłam, że wiek nie jest ważny. I nadal tak uważam.
Tylko, właśnie pomyślałam sobie o tym, że kiedyś dawno dawno temu jak jeszcze kożystałam z takich zdobyczy nauki informatycznej jak czat, natknęłam się na pewnego rozmówcę.
Rozmawiało się w sumie dość dobrze, tak normalnie, ale kiedy doszło do rozmów o naszym wieku, ja podasłam wtedy bodajże - 13 lat, tylke miałam, on chyba po 20. No i zrobiło się niezręcznie...
Nie wiedział już co pisać, ja też...
Serp. |
|
|
Nefhenien |
Wysłany: Nie 11:04, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
No właśnie, night.
Ja na przykład mam lat 15, a czasem zachowuję się jakbym miała te 10 mniej. XD
Albo inny przykład, fajnie mi sie mejluje z pewną 26-latką.
Albo jeszcze inaczej - asial i Rita są w jednym wieku, a jakie to różne osobowości! |
|
|
nightqueen |
Wysłany: Wto 14:42, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
Nie, w życiu. Jak dla mnie to wogóle dziwne żeby odrzucać kogoś w Internecie z powodu wieku. A widzicie - nie wszystko się sprawdza. Ja na przykład myślałam, że Jupka jest starsza i się zdziwiłam, że jest o rok ode mnie młodsza. Bo nie zawsze umysł jest tak samo "niedorozwinięty" (sorry za określenie, ale nie wiedziałam jakiego wyrazu mam użyć) jak ciało. I nie powinno się ludzi odrzucać poprzez swoje pozory. I ze starszymi też jest fajnie pogadać. Ostatnio rozmawiam na gg z 30-latkiem, fotografem. Nie żeby proponował mi jakieś spotkania czy coś. Poprostu sobie rozmawiamy - o polityce, o zwierzętach, a nawet o tym jakie kolory lubimy. I jest OK. Zawsze powinno się utrzymać jakiś dystans, ale bez przesady.
Całuski
night |
|
|
nundu |
Wysłany: Sob 1:36, 05 Lis 2005 Temat postu: |
|
Gdzieś zasłyszałam pojęcie "wiek internetowy", czyli: nie liczy się ilość pieczątek na szkolnej legitymacji, tylko ilość rozumu w głowie (lub: nie to, ile siwych włosów na głowie, a to, co w głowie się liczy - obie definicje made by nundu)
Podobnie jak dziewczny wyżej nie odrzucam kogoś, gdy dowiaduję się, ile ma lat. Głupie i szczeniackie zachowanie moim zdaniem. Bo skoro poznajesz kogoś, przez jakiś czas dobrze wam się rozmawia, a potem wszystko to psuje liczba wpisana do akt, to gdzie tu logika? Przecież równie dobrze rozmówca mógłby skłamać, podając wiek zbliżony do twojego. Jednak pokazuje Ci, że jest względem Ciebie uczciwy, ufa, iż jesteś na tyle dojrzały, aby nie oceniać po wyglądzie.
Co do wieku, to w internecie nie kłamię na ten temat. Mam 16 lat i jestem z tego dumna. Możecie gdzieś to sobie zapisać. Kilka osób mówiło mi, że na początku byli pewni, ze rozmawaili z osobą starszą (dobra, z opiniami, że jestem młodsza też się spotkałam ). Toż to w końcu zależy od inteligencji i dojrzałości psychicznej, a nie fizycznej. Podczas niektórych rozmów z 19-latkami mam ochotę pójść porozmawiać ze znajomą 14-latką. W końcu będzie można z kimś sensownie pogadać.
Kilka razy, gdy dowiedziałam się ile ktoś ma lat, byłam szczerze zdziwiona, bo traktowałam daną osobe na równi z sobą, a tu się nagle okazuje, że jest ode mnie o jakieś 7 lat starsza. Lekko krępująca sytuacja, nieprawdaż? Dla obu stron. Ale żeby od razu odcinać sie od tego kogoś? A to jego wina, ze rodzicom się akutar ten rocznik spodobał?
Kuniec wywodu.
nun |
|
|
Nefhenien |
Wysłany: Czw 20:30, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
No to może teraz prowokatorka tematu się wypowie:)
Dla mnie wiek nigdy nie miał znaczenia. Czy to w internecie, czy w życiu. Ważne jest to co masz w głowie, a nie w ciele^^ Szczerze, to nawet nie interesuje mnie wiek rozmówcy. Taki drobny, nieznaczący szczególik - ważny by mi się z nim dobrze rozmawiało..
Bo ileż to razy okazuje się, że osoba wyjątkowo młoda jest wspaniałym rozmówcą i powiernikiem. Czego nie można powiedziec o wielu starszych ludziach. Sama spotkałam się z takimi osobami: swą dojrzałością, mądrością czy bystrością umysłu oczarowały mnie kompletnie. Dopiero później okazywało się, iż właśnie te wyjątkowe osoby są bardzo młode.
Jak dla mnie to znakomitym przykładem, że wiek nie ma żadnego znaczenia jest Jupcia. Bo tak błyskotliwe osoby jak ona spotyka się baaardzo rzadko. A co się okazało? Że powinnam się wstydzić, bo Jupa jest ode mnie dużo młodsza.
Jednakże, muszę przyznać, że zdarzyło mi się, iż mój rozmówca, z którym rozmawiało mi się bardzo przyjemnie i lekko, na wieść, iż jestem od niego dużo młodsza... Wycofał się. Po uprzednim potraktowaniu mnie... No potraktował mnie jak jakiegoś dzieciucha, któremu daje się lizaka, gdy ten stłucze kolano.
Od tej pory raczej nie spieszno mi z podawaniem wieku. Bo, co jak co, ale wydaje mi się, że w niektórych przypadkach wiadomość ile rozmówca ma lat automatycznie tworzy pewnego rodzaju mur między dwiema osobami.
Co dla mnie jest po prostu śmieszne. Ważny jest wiek umysłowy, anie cielesny. |
|
|
Cleo Sunday |
Wysłany: Wto 23:43, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
Hm... Pozwólcie, że babcia się wypowie
A było to tak....
W internecie nie zaczynamy przecież rozmowy ze względu na wiek tylko jesteśmy zainteresowani daną rzeczą- np. HPotterem. Więc rozmawiając gł o tym wiek nie jest istotny, choć mogę przewidzieć wiek mojego rozmówcy. Dopóki nie wkracza się w szczegółowe tematy nie jest W OGÓLE to istotne.
Co innego, gdy ktoś chce nawiązać bliższe kontakty, nie mówiąc o celach randkowych...
Ponadto: jestem na obozach wychowawcą gimnazjalistów i licealistów, czasem na wyjazdach śródrocznych młodzszych grup. Ale przecież nie o to chodzi, by z tego tytułu miałabym zacząć prawić kazania i powtarzać "w waszym wieku to... np. niewiele wiecie" albo "ja lepiej wiem, a wogóle to żle mysłicie i smarkateria tu jest". Inaczej nie przychodziłabym tu. Raczej chodzi o to by pisać zrozumiale, samej się przyznać, że czegoś się nie wie i po prostu cieszyć się ze spotkania osób o podobnych zainteresowaniach.
I odwrotnie- gdy młodsza osoba znajdzie się wśród starszych, jeśli wie, co już wie a czego nie i potrai się do tego przyznać to czemu ma się źle czuć tylko dlatego, że jest młodsza??
Ważne jest wzajemne zrozumienie i styl wypowiedzi (tutaj nie możemy sobie dopomoc gestami- choć emoty istnieją) |
|
|
asialek |
Wysłany: Wto 13:35, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
hmmm...
Określę to tak: nigdy nie sptkałam się z stuacja "rozmawiam z kimś i nagle się dowiaduję, ile on ma lat" - więc nie wiem, jak to jest i, szczerze powiedziawszy, nawet nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji.
Jak dla mnie, wiek ne jest ważny... taka Verdi: podobnież zdaje do matury. (nie pomyliłam się? ^^") A traktuję ją na równi z Jupką, moją rówieśniczką.
Jak się nad tym głębiej zastanowic, to chyba dlatego jestem przez niektórych postrzegana jako dziecinna: wszystkich traktuję dokładnie tak samo, bez względu na wiek.
Cóż, sami postanówcie, czy zapisać mi to na plus, czy też na minus. |
|
|
Verdish |
Wysłany: Nie 19:48, 16 Paź 2005 Temat postu: |
|
Odgrzebie nieco temat:
Więc tak...
Jak każdy zdążył wczoraj zauważyć temat wieku i barier w związku z nim jest dla mnie obcy [Taaa, sławetna afera Kubusia]. I tak jak Jupka zacytowała:
Cytat: | "w intenecie ma się tyle lat, na ile się >wygląda<" |
Zgadzam się z tym w zupełności. Przyznam od razu, że jak weszłam na DK i zaczęłam część z was poznawać,a potem się okazało, że macie tyle lat ile macie [czyt. jesteście ode mnie młodsze] to doznałam szoku. Naprawdę część z was brałam za starsze. Czy był to szok negatywny? Ooo nie! Oceniam ludzi po ich wypowiedziach, po tym jak się odnoszą do innych i traktuje ich tak jak na to zasługują... bez względu na wiek. Czasem zwykła 14-latka może zachowywać się dojrzalej od 16-sto, 17-latki.
Wiek nigdy nie miał i nie ma dla mnie znaczenia. Niejednokrotnie moja znajoma zaskakuje mnie swoim dorosłym podejściem do życia, mimo iz ma niecałe 16 lat. Liczy się czowiek, a nie jego wiek.
To tyle (:[/quote] |
|
|
Serpensja Tenebris |
Wysłany: Czw 19:31, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
wiek wirtualny.
Zazwyczaj bywa tak, że nie możemy dokładnie poznać wieku swojego rozmówcy i zdać się na niego. Ufać w to czy nie? To zależy. Jeśli ktoś chce się bawić w udawanie to niech się bawi, proszę bardzo.
Ale właśnie ,jak tu już kilkakrotnie padło, wiek liczy się nie ile powiemy, ale na ile jesteśmy dojżali.
Mam w klasie kolegę, zdaje się 17-letniego (ja mam prewie 15) i zachowuje się jakby był o kilka lat młodszy a nie starszy!
Nie zawsze nasze usposobienie ,charakter, dojżałość związana jest z liczbą urodzin na koncie.
To my pokazujemy sobą ile mamy lat, a nie metryka czy coś takiego.
Wiek nie jest ważny, ważne jest to jak się z tą osobą czujemy, jak się nam z nią zromawia itp. |
|
|
kopcik |
Wysłany: Czw 17:41, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
No oczywista sprawa, że wiek nie jest ważny!
Ja mam koleżankę, która ma 12 lat i powiem, że czasami przewyższa mnie wiedzą, ale tylko czasami
W każdym razie jeżeli osoba jest miła, zabawna, ma się z nią wiele wspólnych tematów np. Snape ^^ i t p. to uważam, że wiek nie odgrywa tu Ż A D N E J roli ;] |
|
|
Alhandra |
Wysłany: Czw 16:53, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Pewnie, że wiek nie jest ważny! Dla mnie ważne jest, żebym miała o czym pogadać z drugą osobą. A gdyby ktoś nie chciał ze mną rozmawiać z powodu mojego wieku, to uznałabym, że on ma problem, nie ja. (:
Zresztą, ja się bardzo dobrze dogaduję z Jupką i z Asialkiem, chociaż obie są ode mnie młodsze. |
|
|
Jupka |
Wysłany: Czw 16:31, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Cytat: | Jupka, ta laska z ava to kropka w kropkę jak moja koleżanka. Muszę się jej zapytać czy gdzieś nie pozowała : ) |
A była w Anglii? xD.
Cytat: | PS. Jupka, Jupka, Jupka... jak by powiedział Gilderoy. A jak sie maja twoje wnuczeta? |
Wnuczęta mają się dobrze - macie pozdrowienia (;. Chcą, żebym im zrobiła stronę! Jeszcze czego! Ja muszę sój home page dokończyć, puchońską skończyć, a Oni mi tu jeszcze dają roboty! XD. |
|
|
Dolor |
Wysłany: Czw 15:55, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Jak dla mnie wiek rozmówcy z internetu jest nieważny (chyba, że rozmawiam z 40 letnim Wojtkiem). Ludzie często kończą ze mną rozmowę, gdy dowiadują się ile mam lat. Nie jestm chyba aż tak młoda bo mam prawie piętnaście lat.
Madlen napisał: | Mam lat pietnaście, no bede mieć w listopadzie |
Ej, ja też! A konkretniej to którego listopada? Może urodziłyśmy sie w tym samym dniu ;P
Ja sama nikogo nie dyskryminuję ze względu na wiek. Liczy sie dla mnie to w jaki sposób rozmawia ze mną osoba z drugiej strony. Jeśli jest to jakiś siedemnastolatek, który zaczyna rozmowę od "Cześć mała! Spotkajmy się to Cię przelecę" to po prostu zaczynam zastanawiać się nad głupotą niektórych ludzi i nie kontynuuję rozmowy. A jeśli ktoś, kto mnie zagaduje jest taktowny, miły etc. etc. to bez względu na wiek mam ochotę go poznać.
Jupka, ta laska z ava to kropka w kropkę jak moja koleżanka. Muszę się jej zapytać czy gdzieś nie pozowała : ) |
|
|
Madlen |
Wysłany: Czw 14:35, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
JA sie ani ni eodmłądzam a ni nie postrzam. Mam lat pietnaście, no bede mieć w listopadzie. Wieć dokładnie to mam 14 i jakieś 11 miesiecy Rozmaiwałam już i ze starszymi i młodszymi hcoć większosć osób jest chyba w moim wikeu. Ale wcale nei weyberam po prost tak dziwnie wychodzi, zę trafiam na osoby mniej wiecej w moim wieku. Czasem się zdarza, ze gadam z kimś starszym, kto jest przerażliwie głupi lub nudny. A czasami z młoszym, któy jest zadziwiajaco miły i fajnei sie z nim gada.
PS. Jupka, Jupka, Jupka... jak by powiedział Gilderoy. A jak sie maja twoje wnuczeta? |
|
|
Jupka |
Wysłany: Czw 14:08, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Kiedyś usłyszałam bardzo madre zdanie: "w intenecie ma się tyle lat, na ile się >wygląda<". I mam takie samo zdanie - o Nas świadczy to, jak piszemy, co piszemy, Nasz podejście do świata, które przedstawiamy innym internautom.
Nie odrzucam nikogo, bez względu na wiek. Moich przyjaciele internetowi są ode mnie starsi (od 15 lat do 26). Nie potrafię dogadać się z rówieśnikami, więc dogaduję się ze starszymi. Sa też takie przypadki, gdzie osoba X. ma tyle samo lat co Y., a mimo to jest od Niej sporo głupsza, mniej życiowa, nie potrafię się z Nią dogadać. Wiek w intenecie nie ma znaczenia, ważne jest to, co chcesz przekazać innym i spoółb, w jaki to przekazujesz.
Zawsze mówię otwarcie, ile mam lat. I zawsze wywołuje to zdziwienie xD. Lubię się ludzi pytać, na ile lat mnie oceniają, śmieszne sytuacje potem wychodzą ;). Ale wszyscy moi znajomi wiedzą, ile na tym świecie żyję. Inna sprawa, że mam ten komfort, że nie spotkam się nigdy z opinią "myślałam/łem, ze masz mniej...", bo dziecinna bynajmniej nie jestem (wg. mnie).
Nie lubię kłamstw w internecie, sama nie kłamię i wymagam tego samogo od rozmówcy. Poza tym, nie widze sensu w kłamaniu przez internet. Co to daje? Nic. |
|
|
Nefhenien |
Wysłany: Czw 13:51, 29 Wrz 2005 Temat postu: Czy wiek jest ważny? |
|
No właśnie. Czy wiek jest ważny w rzeczywistości wirtualnej?
Czy odrzucacie kogoś tylko dlatego, że jest młodszy/starszy? Czy gdy dowiadujecie się ile Wasz rozmówca ma lat to go przez to odrzucacie? Jeśli tak/nie to dlaczego?
Wybraźmy sobie sytuację: rozmawiacie z kimś kilkakrotnie. Fajnie się wam gada, macie wspólne tematy. I nagle buch! Powiedzieliście sobie ile macie lat. I wasz rozmówca zaczyna się wycofywać z tej znajomości.
Co o tym myślicie?
A czy Wy sami nie podajecie znajomym z neta ile macie lat bo się boicie/wstydzicie/czy coś jeszcze innego? Czy może jesteście szczerzy/postarzacie się/młodniejecie? Dlaczego? |
|
|